Strona główna/Aktualności/Co kryje “czarna skrzynka”? - kwiecień 2015

Co kryje “czarna skrzynka”? - kwiecień 2015

29 Kwietnia 2015

Co kryje "czarna skrzynka"?

Po pierwsze - jest... pomarańczowa

Czy "czarna skrzynka", o której się słyszy przy każdej samolotowej katastrofie, jest rzeczywiście czarna, mogli się przekonać uczestnicy 12. Spotkania Oleśnickich Kolekcjonerów. Są wśród nich miłośnicy lotnictwa i wojskowości. Marian Hołda przyniósł na comiesięczną inicjatywę w Oleśnickim Domu Spotkań z Historią "czarną skrzynkę" będącą częścią wyposażenia radzieckiego samolotu myśliwskiego "Jak". Okazało się, że ma ona pomarańczowy kolor, co przeczy jej popularnej nazwie. Na oczach zgromadzonych rejestrator katastroficzny został otwarty i można było zaspokoić ciekawość, zaglądając do środka. Była jeszcze jedna niespodzianka Mariana Hołdy - przyniesiony ze sobą aparat lotniczy AFA-39 podarował miłośnikowi fotografii Edwardowi Niczyporowi. Aparatem tym lotnicy wykonywali zdjęcia, kiedy samolot znajdował się na pułapie od 500 do 5000 m. Był w zasobniku pod środkową częścią kadłuba. Nawigator sterował aparatem z kabiny za pomocą specjalnego przyrządu. Na błonie Fotopan-10 o rozmiarach 80x19000 mm można było uzyskać 200 kadrów 70x80 mm. Aparat jest wyposażony w obiektyw Uran-27 o ogniskowej 100 mm. Czasy otwarcia migawki to 1/1400, 1/700 i 1/800 sekundy.

Całkiem inaczej zdjęcia wykonuje się aparatami, które zaprezentował hobbista Zdzisław Ludwicki. Seria popularnych radzieckich Smien znana jest wszystkim amatorom fotografii, którzy żyli w czasach PRL-u. A kto pamięta, że zamiast lamp błyskowych używano kiedyś magnezji? Opowiadał o tym poprzednio Edward Niczypor, a tym razem przyniósł zdjęcia wykonane z jej zastosowaniem. Przypomniały się stare dzieje Młodzieżowego Domu Kultury na ul. Chopina, którego przedstawienie te fotografie dokumentują.

Miłośnicy numizmatyki mieli do obejrzenia ciekawostkę ze zbiorów Władysława Wrzeszczaka - zbiór współczesnych monet zastępczych. Zbierać je może każdy, bo są tanie, ale sztuką jest skompletowanie kolekcji. Na początku realizacji tego pomysłu "wszystko było pod kontrolą" - monety miały odpowiednią jakość, ewidencjonowano je centralnie i przygotowywano specjalne klasery. Pod wpływem popularności wszystko się zmieniło i komercja wzięła górę. Monety zastępcze bije się masowo jak Polska długa i szeroka, i niekoniecznie spełniają one oczekiwania. Całkiem inaczej wyglądają walory kolekcjonerskie Narodowego Banku Polskiego. Wybite w bieżącym roku przez Mennicę Polską w wersjach ze złota i srebra monety "Skarby Stanisława Augusta - Władysław Jagiełło", "150. rocznica urodzin Kazimierza Przerwy-Tetmajera", czy "100-lecie odnowienia tradycji Politechniki Warszawskiej" spełniają najwyższe standardy i cieszą oko miłośników numizmatyki. Równie piękna jest wydana w Antwerpii w XIX wieku książeczka religijna pokazana w muzeum przez ks. Tadeusza Farysia - z oprawą z kości słoniowej. Imponować mogła kolekcja znaczków z lat 1914-1923 wydawanych na Kresach.

Szczepan Terpilak zaprezentował nietypowe zegarki, na przykład z pozytywką. Jacek Zachmyc pochwalił się zbiorem wojskowych odznak z czasów minionych, tym razem związanych z organizacjami politycznymi i młodzieżowymi.

Nie obyło się bez lokalnych akcentów. Do obejrzenia były: zabytkowa buteleczka z oleśnickiej apteki, medal upamiętniający odbytą w Oleśnicy w 1978 roku Konferencję Mikroskopii Elektronowej (!), "Rocznik ziem zachodnich i północnych" z 1962 r., rodzinne zdjęcia z powojennej Oleśnicy.

Liczne dygresje i wspominki stanowiły dopełnienie prezentacji 11 kolekcjonerów, którzy nie przegapili comiesięcznej okazji do wizyty w muzeum. Następna - pod koniec maja. Prowadzący Spotkania Krzysztof Dziedzic zaprasza hobbistów, którzy jeszcze się nie ujawnili. Swoje zainteresowanie udziałem można zgłaszać mailowo na adres muzeum@muzeum.olesnica.pl.

Rafał Wojtczak

Podobne wiadomości:

do góry