Strona główna/Aktualności/Akcja online "Oleśnica od Rzeczy do Rzeczy" - rodzinne (..)

Akcja online "Oleśnica od Rzeczy do Rzeczy" - rodzinne pamiątki pracowników MOKiS-u

20 Listopada 2020

Akcja online "Oleśnica od Rzeczy do Rzeczy"

Podjęliśmy wyzwanie naszej koleżanki z Oleśnickiego Domu Spotkań z Historią w ramach akcji #oleśnicaodrzeczydorzeczy i publikujemy zdjęcia i opisy naszych rodzinnych pamiątek.

Celem akcji "Oleśnica od Rzeczy do Rzeczy" jest podzielenie się zdjęciami i historiami rodzinnych pamiątek, które są ważne, przypominają o ważnych rodzinnych wydarzeniach i wzbudzają wspomnienia i dużo emocji.

Pamiątka Pani Agaty

pamiątka Pani Agaty - serwis kawowy

Wartość sentymentalną ma dla mnie zestaw kawowy z porcelitu z dedykacją, który moi rodzice dostali od swojego kuzyna Stanisława jako prezent ślubny w 1963 roku.
Wyprodukowano go w Zakładach Porcelitu Stołowego "Pruszków", sygnowany jest nazwą S. Ehrenreich. To wujek - artysta i kolekcjoner - barwnie opowiadał o rzeczach sygnowanych i wartości, jaką mają.
Z dzieciństwa pamiętam, jak ofiarodawca przyjeżdżał i wtedy wystawiano serwis. Kawa była wtedy rarytasem i ten unoszący się zapach pamiętam do dziś. Na co dzień kawa była zaparzana w szklankach, a filiżanki były używane tylko na wyjątkowe okazje.
Tato był kawoszem, żartował, że picie kawy bardzo smakuje. Powoli trzeba pić, aby się nie zachłysnąć.
Teraz z tych filiżanek pijemy espresso, a dzbanek swoją formą cieszy oko.
Małe a cieszy.

Pamiątka Doroty

pamiątka Doroty - pierścionek

Dla mnie ogromną wartość sentymentalną ma pierścień, który dostałam od mojej ukochanej Babci Marianny, która niebawem obchodzić będzie swoje 90. urodziny.

W dzieciństwie mieszkałam z Babcią i uwielbiałam spędzać z nią czas. Jestem jej najstarszą wnuczką i dzięki temu przypadł mi zaszczyt i przyjemność podróżowania z nią. Dla mojej Babci bardzo ważne były więzy rodzinne, odwiedzała swoje rodzeństwo rozrzucone po różnych rejonach Polski. Podczas wakacji zabierała mnie w podróż pociągiem, odwiedzałyśmy jej rodzeństwo, które założyło rodziny w Warszawie, Kielcach, Gorzowie Wielkopolskim czy Głogowie. Podróże zawsze okraszone były fantastycznymi opowieściami i przygodami, sprawiły, że łączy nas coś magicznego.

Z Babcią zawsze czułam się bezpiecznie, podziwiałam w niej szacunek do ludzi i świata. Zawsze otwarta i chętna, aby pomagać, wokół niej roztaczała się aura miłości, zrozumienia i dobrostanu, jest tak do dnia dzisiejszego. Z Babcią mentalnie mogłabym zdobyć Koronę Himalajów Dla mnie to Bogini ogniska domowego, odwieczny wzór do naśladowania.

Parę lat temu dostałam od mojej ukochanej Babci pierścień, który jest dla mnie amuletem, to pierścień mocy, piękny, kolorowy i egzotyczny jak tamten wspólnie spędzony czas.

Pamiątka Sylwii

pamiątka Sylwii - figurka

Figurka „Sarenka i Jelonek” z okresu II wojny światowej, wykonana z mosiądzu, w roku 1941. Od kiedy pamiętam, była ozdobą w domu moich dziadków.

Unikalny przedmiot „z duszą”, jest w mojej rodzinie przekazywany, z pokolenia na pokolenie.

Mój pradziadek podarował figurkę mojej babci, kiedy była małą dziewczynką. Natomiast babcia przekazała ją dalej, mojej mamie.

Dla mnie, to wyjątkowa pamiątka, która mam nadzieję, będzie kiedyś ozdobą, mojego domu :)

Pamiątka Moniki

pamiątka Moniki - książka

Księga „Żywoty Świętych Pańskich Na Wszystkie Dni Całego Roku” autorstwa ks. Hozakowskiego pochodzi z 1908 roku. Jest pamiątką, która przypomina mi o Babci Cecylii. Na stronie przytytułowej znajduje się piękna, kolorowa grafika, przedstawiająca św. Cecylię - patronkę Babci. Podejrzewam więc, że książka trafiła do Niej jako prezent komunijny.

[Okładka jest bardzo zniszczona. Na szczególną uwagę zasługuje odręczny wpis datowany na rok 1908 i opatrzony pieczęcią.]

Po wybuchu II wojny światowej moi Pradziadkowie zakopali cenne przedmioty w swojej rodzinnej miejscowości, Baby (województwo wielkopolskie). Wśród ukrytych rzeczy znalazła się również ta książka. Jest dla mnie cenną pamiątką, która ma dużą wartość sentymentalną.

Pamiątka Ani

pamiątka Ani - ramka

Na zdjęciu jest ramka, która została ręcznie wykonana przez mojego pradziadka Bronisława - dziadka mojego taty.

Ramka zrobiona jest z drewna i ozdobiona wzorkiem z prasowanej słomki. W niektórych miejscach słomka się ukruszyła i wzorek nie jest kompletny, ale ramka nadal pełni swoją funkcję. Na zdjęciu jest moja starsza córka.

Czas powstania ramki, to prawdopodobnie początek lat 50. Mój pradziadek przebywał w radzieckim więzieniu w Brześciu, a rodzinna legenda głosi, że trafił do więzienia za nielegalne pędzenie bimbru. Tam stworzył kilkanaście ramek, z których dwie trafiły później do mojego taty.

Pradziadka nigdy nie poznałam, bo zmarł przed moim urodzeniem, ale ramka przypomina mi o burzliwych około wojennych losach mojej rodziny i budzi moją wdzięczność dla tych, którzy byli przede mną.

Moja rodzina od strony taty w latach 30. zamieszkała w okolicach Brześcia na terenie ówczesnej Polski, a po wojnie, kiedy granice naszego kraju przesunęły się na zachód, pozostali na terenie Republiki Białoruskiej.

Do Polski przyjechali w 1958 roku, jednym z ostatnich możliwych transportów do kraju i osiedlili się w okolicach Odolanowa. Ale to już inna rodzinna historia.

Pamiątka Małgorzaty

pamiątka Gosi - serwis kawowy

Szczególnie bliski mojemu sercu jest komplet kawowy dla sześciu osób - filiżanki ze spodkami, imbryk, cukierniczka i mlecznik. Zestaw ten został wyprodukowany w Fabryce Porcelany Chodzież. Piękny, elegancki, ponadczasowy. Cieszy oko i budzi zazdrość u koleżanki, która interesuje się polskim wzornictwem.

Moi dziadkowie dostali komplet w prezencie ślubnym w roku 1966. Jutro świętowaliby 54. rocznica ślubu, dlatego wybrałam właśnie tę pamiątkę.

W przeszłości porcelana wykorzystywana była sporadycznie przy okazji spotkań towarzyskich, dziś pełni cele dekoracyjne. Jest dla mnie zbyt cenna, żeby pić z niej kawę, ryzykując stłuczeniem filiżanki.

Podobne wiadomości:

do góry